Fundacja powstała w 2010 roku. W roku wielkiej tragedii ludzi poprzez powódź. W czasie dwóch lat powodzianie uporali się ze zniszczeniami materialnymi tego żywiołu. Jednak to co trudniejsze do odbudowania to kondycja psychiczna. Dla swoich podopiecznych organizujemy w Sandomierzu, w kościele Świętego Ducha, spotkania ze Słowem Życia w każdą ostatnią niedzielę miesiąca nieparzystego oprócz wakacji.
Ponadto staramy się pomagać, w miarę naszych możliwości, tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji zdrowotnej bądź materialnej.

- Pomoc na dializy

SPRAWA ŻYCIA LUB ŚMIERCI!
Krysia KEBEDE - polska lekarka, która od prawie 3 lat jest w Etiopii i pracuje w szpitalu w Addis Abebie, zwróciła się do nas o pomoc dla 30 letniej FANTU FIROMSA, matki 3 letniej Rediet.
"Fantu została przyjęta do szpitala z powodu obrzęków, bezmoczu i narastającego poziomu potasu, wtórnych do przewlekłej niewydolności nerek. Jedyna skuteczną terapią jest w tym momencie hemodializa. Pacjentka została wpisana w listę osób oczekujących przy Szpitalu im. ZEWDITU, ale z powodu stanu zdrowia nie może dłużej CZEKAĆ."
PODARUJMY FANTU jeszcze jeden dzień, tydzień, miesiąc by mogła doczekać się na dializy z publicznej opieki zdrowotnej! Kolejka jest na dwa lata. Za każdy nawet najmniejszy dar w imieniu Fanty, Krysi z serca dziękuję.

Fundacja PODAJ DOBRO
72 1600 1462 1883 9586 3000 0001 w tytule: darowizna na dializy.

- SOS dla SOFII 

Przedstawiamy Państwu szokującą historię osoby, której 42 lata życia były naznaczone cierpieniem i tylko terapia może być dla niej szansą na nowe, normalne życie.

"Mam na imię Sofia. Moi rodzice mieli problem alkoholowy, dlatego od pierwszego roku życia przebywałam w domu dziecka. Najpierw w domu małego dziecka, potem kolejno w czterech placówkach opiekuńczo-wychowawczych. W trakcie pobytu w tych placówkach doświadczyłam cierpienia, upokorzenia, bólu fizycznego i psychicznego. To spowodowało liczne choroby, jak nerwicę, depresję i zaburzenie osobowości. Od dziewiątego roku życia jestem pod kontrolą psychiatry i potrzebuję pomocy psychoterapeuty. Gdy byłam kilkuletnią dziewczynką, uciekłam z placówki do domu rodzinnego, gdzie zostałam zgwałcona, a tylko dzięki interwencji policji uszłam z życiem. Po dziś dzień jest to dla mnie bolesne doświadczenie. Przerzucana z placówki do placówki, w poczuciu braku bezpieczeństwa i sensu życia dotrwałam do czasu uzyskania pełnoletności. Opuszczając placówkę otrzymałam tylko odprawę pieniężną. Dzięki temu mogłam wynająć mieszkanie, podjęłam pracę, potem zamieszkałam z chłopakiem i wydawało mi się, że wszystko co złe, jest już za mną. Z czasem okazało się, że mój partner jest alkoholikiem, a moje życie zmieniło się w koszmar. Wielokrotnie uciekałam z domu, ale on mnie odnajdywał, potem bił i szantażował. Tragiczny finał tego związku był taki, że popełniłam czyn karalny i znalazłam się w więzieniu. Po opuszczeniu zakładu karnego w czerwcu ub. roku, dzięki życzliwości wielu osób wynajęłam pokój i podjęłam pracę w restauracji. Niestety mój stan emocjonalny, psychiczny i wszystkie zmory z przeszłości doprowadziły do podjęcia próby samobójczej. Po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego, nie miałam gdzie pójść, gdyż nie mam żadnej rodziny. Dobrzy ludzie dali mi i schronienie w prywatnym domu opieki. Jednak choroba mimo zażywanych leków nie pozwalała mi funkcjonować. W czasie świąt ból psychiczny był tak wielki, że popchnął mnie do zadawania sobie bólu fizycznego. Dlatego znowu musiałam opuścić miejsce, które dawało mi choć trochę bezpieczeństwa. Obecnie mogę podjąć terapię tylko w ośrodkach prywatnych bo na NFZ są długie terminy.

Błagam, pomóżcie mi zebrać pieniądze na terapię, która jest dla mnie szansą na uzdrowienie i życie."

Link do zbiórki pieniędzy: zrzutka.pl/4k7xxj 
lub przelew:
Fundacja Podaj Dobro
72 1600 1462 1883 9586 3000 0001
W tytule przelewu: Terapia Sofii

JSN Decor template designed by JoomlaShine.com

Rozdajemy ciasteczka każdemu kto odwiedzi nasz serwis! Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami używanej przeglądarki.